Codziennie reklamy kuszą nas do tego, abyśmy zakupili "idealny" produkt. Przeważnie nabieramy się na większość psychologicznych zabiegów, które stosują agencje reklamowe. A tymczasem kobieta oraz dziecko to prawdopodobnie najłatwiejszy łup wśród sprzedawców. Obniżone ceny produktów sprawiają, że chętniej je kupujemy, ale ich jakość nie jest warta nawet obniżonej kwoty. Jednak co z reklamami produktów oraz usług, które pozytywnie wpłyną na nasze życie oraz kondycję? Mam na myśli karnety na siłownię, obniżki sprzętu sportowego. Zazwyczaj jest tak, że dokonujemy zakupu, ponieważ coś nam się może przydać, albo jesteśmy gorąco zapaleni do tego, aby wyjść z fotela, odstawić komputer i potruchtać ścieżką ze słuchawkami w uszach. Jednak najczęściej wszystko kończy się identycznie:
1. Kupujemy buty do biegania za minimum 300 zł
2. Chwalimy się wszem i wobec co zamierzamy zrobić (przykład urozmaicamy swoją tablicę na Facebooku lub Instagramie)
2. a) wkładamy buty do szafki
2. b) truchtamy przez jeden dzień około 300 metrów (oczywiście trzeba wszystko zaprotokołować na swojej tablicy) --> a następnie chowamy buty do szafki3. Zapominamy o produkcie.
Tymczasem rozpoczęły się wakacje, czyli moment, w którym każdy z nas założy strój kąpielowy i krótkie spodenki. Jednak wraz z nadejściem tego sezonu, obudziliśmy się z myślą, że warto zadbać o nasze ciało i kondycję. Popularnym zdaniem jakie słyszymy lub wypowiadamy, a najczęściej sami się z niego śmiejemy jest: "Od jutra zaczynam ćwiczyć"! Popularne jutro zamienia się w "za miesiąc", "w przyszłym roku" itd.
Natknęłam się ostatnio w sieci na kampanię reklamową firmy Nike, która jest moim zdecydowanym faworytem wśród kampanii reklamowych ostatniego czasu. Jak wspomniałam codziennie powstają coraz to nowsze reklamy, jednak Nike uderza w samo sedno i sprawia, że przeciętny człowiek nie może przejść obok niej obojętnie.
"Yesterday you said tomorrow"
Hasło prawdopodobnie u wielu z nas wzbudzi pewnego rodzaju wstyd, jednak mam ogromną nadzieję, że również zmotywuje do tego, abyśmy nie odstawili do szafki przytoczonych w przykładzie butów i wykorzystali je do momentu zdarcia podeszwy.
Marta.
Marta.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz