środa, 19 sierpnia 2015

Po medal!



Mistrzostwa Świata w lekkiej atletyce zbliżają się wielkimi krokami. Tym samym możemy liczyć na kilka medali, które mogą być pewnymi trofeami. Jednak sport to niespodzianka, dlatego często najbardziej cieszymy się z tych nieoczekiwanych zdobyczy.


Wielkimi krokami zbliża się kolejne wielkie wydarzenie sportowe. Już od soboty (22 sierpnia) będziemy mogli podziwiać na ekranach telewizorów (a szczęściarze będą mogli oglądać wszystko na żywo) zmagania najlepszych sportowców lekkiej atletyki. W Pekinie na stadionie narodowym, aż do 30 sierpnia będą trwały Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce.
Dlaczego warto o tym wspomnieć? Myślę, że powodów jest bardzo wiele. Przede wszystkim kolejna okazja dla miłośników sportu, aby przeżywać emocje na swój sposób. Kolejno, dość spora i w mocnym składzie ekipa polskich sportowców reprezentujących barwy narodowe. Warto również podkreślić, że dzięki takim wydarzeniom jak MŚ dziennikarze sportowi oraz specjaliści zabierają się za typowanie wyników.



Na dzień dzisiejszy, mimo że do Mistrzostw pozostały jeszcze 3 dni, każdy kto interesuje się tym wydarzeniem, wie ile medali przywiezie nasza reprezentacja. Chętnie mówi się o szansach na trzy medale, które będą tak zwanymi "pewniakami". Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek czy Piotr Małachowski to sportowcy, od których wymaga się za samo nazwisko. Jednak chętnie wspomnę również o naszych biegaczach, którzy w tym sezonie zaskakują. Przykładem może być Marcin Lewandowski (800 m), który zdaniem ekspertów jest w szczytowej formie. Dowodem na to może być pobicie swojego rekordu życiowego podczas tegorocznej Diamentowej Ligi.



Kolega po fachu, Adam Kszczot jest kolejnym polskim biegaczem, na którego z pewnością możemy liczyć.
Wielką wyczekiwaną również jest Joanna Jóźwik, która bijąc swój rekord życiowy na zeszłorocznych Mistrzostwach Europy w Zurychu, na dystansie 800 m wywalczyła upragniony brąz.
I najważniejsze, czy możemy liczyć na dwukrotnego mistrza olimpijskiego, Tomasza Majewskiego, który podczas dwóch ostatnich edycji Mistrzostwa Świata zajmował dopiero 6 i 9 miejsce? Z drugiej jednak strony Majewski to typ sportowca, który zdobywając już tak wiele, nie musi niczego udowadniać. Jednak dla sportowca, prawdopodobnie największym osiągnięciem jest to, w jakim stylu kończy swoją karierę. Tomasz Majewski rzucać kulą może już niedługo, ale z pewnością nie powinien go żaden z zawodników , ani my lekceważyć.



Widzimy się w Pekinie lub przed telewizorami!
Marta




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz