Każdy dźwięk wydawał się być krystaliczny jak woda podczas gdy- gra świateł wprowadzała wszystkich uczestników w tajemniczy świat muzyki. Światowej klasy orkiestra świadomie i w pełni profesjonalnie zagrała podkład do muzyki- tym razem nie klasycznej, a hip-hopowej. To połączenie gatunków muzycznych sprawiło, że był to koncert doskonały.
NOSPR to rzeczywiście bardzo nowoczesny i przestronny budynek. Akustyka bardzo dobrze odzwierciedla muzykę. Jako, że nie był to pierwszy koncert tego artysty, w którym miałam przyjemność wziąć udział, stwierdzam, że ten był wyjątkowy. Samo miejsce dodało mu niesamowitego uroku, dzięki czemu ta muzyka nabrała nowego wymiaru. Miuosh zaprezentował swoje piosenki zarówno z najnowszej płyty "Pan z Katowic (http://fitmadmara.blogspot.com/2014/10/gdzie-jest-ten-dawny-miuosh.html) jak i wcześniejszym albumów. Na scenę zaprosił Katarzynę Groniec, z którą wykonał utwór "Za Tobą" oraz Jokę, który zarapował z gwiazdą wieczoru "Reprezent Kato". Spore wzruszenie wywołał utwór "Piąta strona świata'', która była zaaranżowana ku pamięci śp. Jana "Kyksa" Skrzeka, który w oryginale wykonywał ten utwór wraz z Miuoshem.
"Jimek odwróć się, bo wtedy nie patrzą na mnie".
Końcówka koncertu okazała się wielką niespodzianką, która przygotował dla uczestników Jimek. Przygotował wraz z orkiestra, jego własne odzwierciedlenie hip-hopu. Połączenie kawałków różnych, zagranicznych piosenek z tego gatunku okazało się być piękną kwintesencją tego wieczoru. Jako, że nie jestem fanką spędzania koncertów z telefonem w ręce i włączoną kamerą, muszę przyznać, że tego mi tam brakowało. Komunikaty o braku możliwości nagrywania i robienia zdjęć sprawiły, iż te piękne dźwięki mam już tylko w pamięci, nie mogąc się z Wami nimi podzielić. Ten koncert był przepiękną okazją do spotkania z muzyką wysokiej klasy.
"Kiedy wyszedłem z sali koncertowej, nie wiedziałem co powiedzieć, byłem zafascynowany dawką pięknego brzmienia i kreatywności. Fantastyczne połączenie dwóch, tak skrajnych nurtów muzycznych- w tak ciekawym i eleganckim miejscu. Bardzo liczę na kolejne takie wydarzenie, a także na wydanie płyty z tym materiałem, ponieważ Miuosh to klasa sama w sobie, a Jimek jest wirtuozem muzyki i po raz kolejny zostało to udowodnione, iż muzyka może wszystko".
Nie powinnam oceniać, jednak z możliwości przywileju prowadzenia tego bloga- mogę śmiało powiedzieć, że był to najlepszy koncert w moim życiu. Jestem zakochana w tak, genialnym połączeniu muzycznym, którego na początku się obawiałam. Zgodnie ze słowami prowadzącego tego spektaklu- "tego dnia stworzyliśmy historię".
Mad.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz