W mediach bardzo często możemy się spotkać z założeniem, że Internet zajmuje powoli pierwsze miejsce wśród wszystkich mass – mediów. Telewizja mimo swojej wielkości i szerokiego zasięgu w przyszłości może stanąć dopiero na drugim miejscu. Natomiast prasa i radio w zupełności mogą przejść na dalszy plan.
Wysuwane założenia nie biorą się jednak znikąd. Dziś patrząc na rozwój
technologiczny i wygodę (a nie oszukujmy się, człowiek z natury jest leniem),
możemy z łatwością powiedzieć, że lepiej czyta nam się informacje z tabletu lub
telefonu. Oczywiście nie piszę o wszystkich, ponieważ trzymanie się stereotypów
jest największym błędem. Ale patrząc przykładowo na przeciętnego Kowalskiego,
który idąc z duchem postępu posiada telefon komórkowy, jadąc do pracy w pośpiechu
przeczyta news ze strony internetowej, ponieważ tak jest wygodniej. A co gorsze szkoda mu paru złotówek na wersję papierową.
Dodatkowo można podkreślić fakt, że większość dzienników,
tygodników, miesięczników, kwartalników itd. posiada oprócz swojej wersji
papierowej, również wydanie internetowe. O tym samym możemy przeczytać w pliku na
swoim komputerze, a nawet znacznie więcej. Strony internetowe tygodników i
rzadszych wydań odświeżają swoje informacje na stronach znacznie częściej. Dodatkowo
posiadają w większości swój własny funpage na Facebooku, gdzie informacje odświeżane
są mniej więcej co godzinę.
Przykładowo, walkę z telewizją, która posiada gigantyczny
zasięg na całym świecie oraz jest głównym nadawcą filmów i seriali, podjęła
strona internetowa platformy Netflix. Mowa o serialu politycznym House of Cards, który swoją premierę
miał wyłącznie na stronie internetowej i tam też jest dostępny. Serial ten
zdobył ogromną sławę zarówno dzięki doskonałej grze aktorskiej głównego bohatera,
w którego wciela się Kelvin Spacey, jak i świetnej fabule. I to właśnie ten serial jest ogromnym zaskoczeniem na całym świecie, ponieważ zdobył ogromny rozgłos, mimo iż nie posiadał ani jednej premiery w stacji telewizyjnej.
Przeciętny użytkownik telewizji i Internetu swój ulubiony serial najczęściej ogląda nielegalnie pobrany ze strony internetowej. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że nie mamy dostępu do
wszystkich kanałów telewizyjnych o jakich sobie wymarzyliśmy lub nie mamy
cierpliwości na to by doczekać premiery telewizyjnej i wtedy z chęcią
zaglądamy do sieci.
Sporo ludzi ceni informacje w
formie papierowej, a nawet jest wierna swoim ulubionym dziennikom, do których
zagląda. I jeśli chodzi o prasę, zaginąć nigdy nie zaginie. Jedynie możemy podejrzewać, że będzie miała znacznie mniejszy zasięg, gubiąc się jednocześnie wśród skomputeryzowanego świata.
Marta.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz