Fala nowoczesnych urządzeń oraz reklamy zachęcające do ich kupna zalewają nas od każdej strony. W większości przypadków zachowujemy się już jak uzależnieni, czyli nie zdajemy sobie sprawy z ryzyka jakie niesie nam technika.
Człowiek bez telefonu komórkowego, czuje się jak bez ręki. Tak dziś postrzega się jedną z największych wartości. Kolejno wymienić można komputer, tablet i mini urządzenie do odsłuchu muzyki. Dorosły człowiek nie może poradzić sobie bez komputera, ponieważ w większości przypadków pracę kończy w domu lub w kawiarni. Natomiast dziecko nie może sobie poradzić bez komputera, gdyż do większości zadań domowych jakie są teraz zadawane przez nauczycieli potrzebny jest komputer i drukarka. Referaty wykonywane kiedyś, ukazywały starania ręcznego pisma dziecka, dziś doceniana jest czytelna czcionka Times New Roman, która nie sprawia nauczycielowi kłopotu w czytaniu.
Chciałabym się jednak skupić na uzależnieniu od technologii wśród najmłodszych. Niestety nie potrafię odpowiedzieć na pytanie dlaczego dziecko, które nie potrafi powiedzieć słowa dziękuję biegnie do telefonu komórkowego, gdy ten pojawi się w zasięgu jego wzroku lub słuchu. Mogę jednak podpowiedzieć, że najczęściej wina leży po stronie rodziców. W momencie gdy dziecko ma zająć się same sobą, włącza się mu bajkę lub daje do rąk telefon czy też tablet. "Graj sobie dziecko i nie zawracaj mi głowy na pół godziny".
Tylko coraz częstszym obrazem jaki widzimy jest dziecko idące z telefonem w dłoniach, nie patrzące przed siebie. Stracony czas przed komputerem, podczas gdy śmiało można zagrać w piłkę nożną lub w chowanego odbija się na wzroku, rozwoju intelektualnym oraz w przyszłości na poprawnym porozumiewaniu się z innymi.
Dowiedziałam się nawet, że człowiek przyszłości będzie całkowicie pozbawiony lub będzie mial słabo rozwinięty zmysł węchu, jeżeli dzisiejsze zachowania wobec technologi nadal będą szły w tym samym kierunku. Dziecko spędzając większość wolnego czasu przed komputerem, telefonem, tabletem lub telewizorem skupia się na tym co widzi i słyszy, a nie poznaje nowych zapachów. Styczność tego zmysłu z zapachami jest ograniczona,a nawet jeśli występuje, to dziecko nie zwraca uwagi na to co wisi w powietrzu obok niego. Dlatego też naukowcy wysuwając wnioski stwierdzają, że człowiek idący z duchem postępu, za mniej więcej 100 lat będzie biedniejszy o jeden zmysł.
Nie będąc rodzicem, a jedynie czasem opiekunem warto powstrzymać się od dania dziecku urządzenia technologicznego. W zamian za to można przeczytać bajkę lub w momencie kompletnego braku czasu dać podopiecznemu do ręki kredkę i zwykłą kartkę.
Marta.
Dać dziecku kartkę i zwykła kredke - narysuje komputer xD
OdpowiedzUsuń