poniedziałek, 22 grudnia 2014

Co z tym rapem?

Podobno miały być zapisane pernamentnym tuszem i tworzyć muzyczną kulturę. Słowa, które były fundamentem hip-hopowego kręgu odeszły w zapomnienie. Czy ktoś jeszcze pamięta, że hip-hop nie dzieli nas, a łączy?










Poniższy tekst powstał w odpowiedzi na:
http://www.cgm.pl/aktualnosci,38463,ale_kanal_czyli_jak_peja_zablokowal_nam_yt,news.html
http://www.cgm.pl/aktualnosci,38709,pih_do_quebonafide_to_nie_jest_hip_hop_to_nigdy_nie_bedzie_hip_hopem,news.html
http://www.cgm.pl/aktualnosci,38235,_7_raperzy_ktorzy_powinni_odpoczac,news.html
http://www.nospr.org.pl/pl/koncerty/205/miuosh-nospr-jimek-goscie

Wszyscy się sprzedali
Trzeba robić hajs i nie pierdolić. Muzyka jest dodatkiem do ubrań. Kupując bluzę, możesz dostać w gratisie płytę, autograf i naklejki. Podobno wartości miały być zapisane w sercu, a nie na koszulkach. Takie wieści płynęły z Warszawy, podczas gdy w Poznaniu - donGURALesko wypuszcza gimbusowe koszulki, a Donatan tworzy sukienki dla słowianek po amerykańsku.

Stary, wróć!
Poprzednia płyta była lepsza, ale to nie zmienia faktu, że można po raz kolejny spytać: Kiedy nowy track? Nikt nie obserwuje, jakie postępy robi dany artysta... Przecież dekade temu było lepiej. A jeśli nawet tworzy ciągle w podobnych nurtach - to jest już nudny, powielany, zjedzony i zmielony. Nie zapominajmy o tym, że reguralne wydawanie płyty jest leceniem na fejmie. A jeśli artysta dłużej pracuje nad swoją twórczością, to lekceważy swoich słuchaczy. Fuck logic.


Ballady
Jeśli nie wiesz o czym napisać, to napisz o miłości. O tym, że bujasz się z FAJNĄ panienką w FAJNEJ furze i generalnie jest wam FAJNIE. Ale później ona trzaśnie drzwiami i będziesz gonić za nią po mieście. Będziesz jej Drakem, a ona twoją Rihanną. W opozycji możesz napisać o tym, że od początku była słabą laską, i trzeba omijać takie dziunie. Ryzykujesz, bo dziewczyny nie będą udostępniać twoich cytatów.

Prawa autorskie
Jeśli już wypełnisz powyższe punkty to nie zapomnij udzielić wywiadu. Zacznij opowiadać o swojej muzyce. Ale nie do końca, bo przecież nie chcesz zapeszać, dowiedzą się na twoim wall-u. Następnie zacznij krytykować młodych raperów, a jeszcze lepiej całą hip-hopową kulturę. Na koniec oskarż jakiś serwis o opublikowanie twoich wypowiedzi. Miej satysfakcję. W końcu nieważne jak mówią, ważne żeby mówili.

Bujaj się, bujaj
Rób sobie zdjęcia z każdym i wszędzie. Wydawaj płyty co roku, nagrywaj zwrotki dla każdego ziomeczka. Bierz od niego hajs. Przecież jesteś już fejmem, już nie kotem, już nie podziemie. Zaproś do refernu jakąś gwiazdkę na czasie, może być Wenus, może Mars, a może Marcelina. Niech śpiewa o miłości.

Pasja
Ale przecież muzyka to pasja. Przecież robisz to dla fanów, charytatywnie jak Jurek Owsiak. Jeśli będziesz zarabiać, jesteś sprzedawczykiem. Masz oddychać i żyć z pochwał twoich słuchaczy. To oni zapłacą twoje rachunki, zorganizują twój ślub, posatwią ci piwo na imprezie.


Ortodoksja
Jeśli będziesz chciał pojawić się na jakiejś imprezie, to pamiętaj, że się sprzedałeś. Jeśli będziesz chciał wspomóc jakąś akcje, to pamiętaj, że się sprzedałeś. A nowi raperzy? To przecież kopie starych. Bisz podobny do Zeusa, Zeus podobny do Miousha. Kaen podobny do Eminema, Quebonafide do Fokusa, Fokus do Magika, Magik do Adama Małysza. Tylko bez nart, banana i bułki.

A nie można tak po prostu tworzyć muzyki... Nie można szanować się wzajemnie w imię tolerancji i empatii? Trzeba wszędzie doszukiwać się nienawiści i podstępów? Trzeba wszędzie hejtować, ale koniecznie anonimowo? Trzeba wszystko nazywać i doklejać łatki? Trzeba skwalifikować co jest jeszcze rapem, a co już hip-hopem? Nie można po prostu zająć się sobą i na wzór Miuosha nawiązywać współpracę ze znanymi kompozytorami - innowacyjnie działać, inspirować oraz motywować? Czy jak raperzy z płyty Nowe Pokolenie 14/44 przypominać publiczności o historii Polski? No, nie można! Niby wyluzowane ziomeczki w nowych najeczkach, a w głowie XVII-wieczne myślenie i drewniane trzewiczki.




Martyna.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz