Tegoroczna edycja jednego z najlepszych festiwali świata, miała swój początek wczoraj. Krakowskie sale koncertowe zapełnione po brzegi już w pierwszym dniu, mogą świadczyć o tym, że trwający tydzień festiwal cieszy się sporą popularnością.
Chyba nikt nie spodziewał się, że festiwal, którego edycje odbywają się w Krakowie, Nowym Jorku, Adelajdzie i Londynie, będzie posiadał polski akcent. Małgorzata Płysa i Matt Schulz to niezwykła para organizatorów tego przedsięwzięcia. Obecne edycje tego festiwalu przyciągają nie tylko fanów muzyki elektronicznej, ale również ciekawych tego wydarzenia, lubiących posiadać dawkę sporej energii, a także koneserów sztuki.
W tym roku w reżyserii Jana Klaty, 16 października, w Starym Teatrze będzie można zobaczyć "Króla Ubu", a 18 października w Łaźni Nowej zagra słynna grupa rockowa Swans. To wszystko jest przykładem tego, że festiwal nie ogranicza się tylko i wyłącznie do muzyki elektronicznej.
A jeśli już mowa o niej, to słuchacze głębokich brzmień znajdą coś dla siebie w hotelu Forum, gdzie wystąpią legendy techno i electro Robert Hood i Dopplereffekt. Oprócz artystów z Detroit wsłuchać będzie się można w dźwięki takich jak Eltron John, Ben Frost, Blondes, Atom &Robin Fox i polski akcent Zamilska.
Tygodniowa dawka festiwalowego życia w październiku to chyba najlepsze lekarstwo na rozpoczynający się rok akademicki. Myśląc, że kończą się błogie wakacje i letnie festiwale jesteśmy w błędzie. W Krakowie zapowiedzianych jest aż 118 wykonawców, którzy na pewno zaspokoją ciekawość i mały niedosyt, który często pozostaje w naszych sercach i głowach.
Pozostając jednak przy Krakowie, przypomnę tylko, że w listopadzie w Klubie Fabryka rozbrzmią drumandbassowe dźwięki. Let it roll On Tour ugości takich artystów jak State of Mind, Ed Rush oraz NU: TONE, ale o tym na pewno jeszcze wspomnę wkrótce!
Marta.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz