Sensacja, wielowątkowość, czarne charaktery, tajemnice owiane grozą. Kryminały. Dlaczego je kochamy?
Ludzie karmią się sensacją. Doskonale znasz swojego Anioła Stróża. Nierzadko występuje w liczbie mnogiej. Niedoścignięte wzory na ochroniarzy. Obserwują każdy ruch, każdą sytuację, każdą rozmowę. Babcie. To chodzące (siedzące) skarbnicę wiedzy, które tajne informacje przekazują dalszym pokoleniom. Już nie musisz pytać znajomego co słychać w jego mikroświecie. Wystarczy, że masz cudowną babcie, albo chociaż dobrą sąsiadke, aby wiedzieć co na blokowiskowej trawie piszczy.
Kolejnym pretekstem do poszukiwania sensacji są internetowe portale plotkarskie. No już przyznaj się, zaglądasz czasem, żeby wiedzieć co słuchać u Kuby Wojewódzkiego i jak wygląda jego nowa niewiasta. Dalej się nie przyznasz? Przecież doskonale wiesz, że Lisowska prowadziła samochód pod wpływem alkoholu, a Kuba został oblany kwasem. A kto jest prezydentem Argentyny? Albo premierem w Nowej Zelandii? Jest w ogóle premier w Nowej Zelandii? Spokojnie, ja też nie wiem. Niestety zapamiętujemy tylko wiadomości, które powtarzane są do znudzenia. Tak, to dlatego znasz tekst Bałkanicy.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNXLZLWA24eTCPjrDz03iA6tOQTthvZ2kRbMCX8S5Tm93lK311yxoAGmz2N-8UQw3TDAbZCBXlqqlOnktPANJ3FWmpBIg-64DN4nVKOIgtKvk-WqcdgWkkd-O_3xfz22QEVUs5MHBRq4A/s1600/748789_m.jpg)
Czarny charakter. Grając w grę (niekoniecznie Tomb Raider) czy oglądając inne gatunki filmów, przeważnie wiemy kto jest złą postacią, którą trzeba jak najszybciej unicestwić, przybijając piątkę ze sprawiedliwością. W kryminałach świat ma więcej barw i więcej odcieni szarości. Poznając bohaterów nie możemy ich jednoznacznie zdefiniować i przykleić łatki "dobry" czy "zły". Jako mała dziewczynka zawsze przychodziłam do babci, gdy zajęta była oglądaniem tvn-owskich telenowel. Jedyne pytanie, które zadawałam jej wówczas brzmiało "Babciu, czy on jest dobry, a tamten zły"? Babcia cierpliwie odpowiadała, że Fernando kocha Melisę, ale Melisa jest w ciązy z Gabrielem, który właśnie został wdowcem. Dwóch złych, jeden dobry. Szybko przyswojona wiedza dała mi pogląd na cały ciąg zdarzeń. W kryminale punktów do poznania mamy sporo, a czasem i za wiele. Zgrabnie pochowane są w krótkich zdaniach, małej czcioncę i z pozoru nic nieznaczących zdarzeniach. Aby sfinalizować dochodzenie, detektywowi czasem nie są potrzebne długie przesłuchiwania, rzetelne domniemanie sprawcy. Wystarczy jeden element: nieodebrany telefon, dziwna plama na garniturze czy niedopowiedzone zdanie. Poznajemy nie tylko sprawcę, ale i motyw. Czasem jest to smutna historia miłosna, czasem nieudane dzieciństwo czy po prostu niefortunny przypadek w przerwie na lunch.
Sam detektyw również nie przedstawia się jedynie jako mężczyzna w skórzanym płaszczu, czarnym kapeluszu, trzymając papierosa w jednej ręce, a whisky w drugiej. Jest to postać wokół, której kręcą się nie tylko zdarzenia, ale też ludzie. Uwikłany jest nie tylko w śledztwo, ale też historie miłosną. Często zaprzyjaźnia się z domniemanymi sprawcami, próbuje rozumieć ich historie i wnikliwie słucha. Historia kryminalna przekształca się w fabułę z powieści Tołstoja, Nobokova czy Browna. A nawet i znajdzie się miejsce na absurdalność Kafki.
Kryminały poszerzają naszą inteligencję, uczą logicznego myślenia, wyłapywania detali, formowania sądów oraz argumentowania, obalania mitów i kłamstw. Ostatnio w rozmowie z Panią socjolog z UE usłyszałam bardzo ciekawe zdanie "moim studentom polecam do przeczytania kryminały" . Dlaczego? To między innymi dzięki nim nabywamy zdolności błyskotliwego myślenia i efektownych działań. A z takimi umiejętnościami żadna sesja i żadna poprawka nie jest nam straszna!
Mistrzem znajomości kryminałów nie jestem, ale mogę z czystym sumieniem polecić królową świata detektywistycznego - Agathę Christie, siedzącą na tronie tuż obok Mario Puzo. Podczas jesiennego wieczoru polecam obejrzeć "Kubę rozpruwacza" z Johnym Deppem, albo najbardziej zabawnego detektywa - Monka! Rodzinne wieczory warto spędzić przy Cludo, kryminalnej grze planszowej. Więcej? Teatr Bagatela w Krakowie w swojej ofercie zawiera "Szalone nożyczki" - kryminalna komedia. Akcja jest na tyle ciekawa, że to publiczność od początku kreuje przebieg wydarzeń.
A Ty co polecasz? Podziel się z nami! :)
Martyna.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz