czwartek, 16 kwietnia 2015

O czym śnią niewidomi?

Zamknij oczy. Wyobraź sobie najpiękniejszy krajobraz. Niebo, słońce, piasek, lasy iglaste.  Słyszysz ten szum morza? I te dzieci biegające obok Ciebie, sypiące piaskiem z każdej możliwej strony? No tak, przeklinasz je w myślach. Małe, paskudne potworki. A teraz zwizualizuj sobie Twoje największe marzenie. Najnowsze BMW? Wymarzona kobieta obok? Podróż dookoła świata szlakiem największych odkrywców? Zdana sesja w terminie? Nie śmiej się. Nie otwieraj oczu. Żyj tą chwilą. A później pomyśl o tym, co by było gdybyś z zamkniętymi oczami musiał iść przez świat. Gdybyś nigdy nie widział, nie słyszał, nie śnił, nie czuł i... nie myślał.





*ci, którzy od zawsze nie mówią - nie myślą... tak jak wszyscy. Podczas gdy Ty w myślach analizujesz cały świat, komplementujesz mijające niewiasty, przeklinasz ociągających się kierowców na drogach - niemówiący myśli zupełnie inaczej. Do dedukcji służą mu dłonie, więc aby pomyśleć musi pokazać swoją myśl. Brzmi nieprawdopodobnie? Dla niego nasza podświadomość jest pojęciem abstrakcyjnym. Toteż aby dziecko, które nie mówi rozwijało się podobnie jak inni rowieśnicy - musi być jak najszybciej nauczone języka migowego.


*ci, którzy nigdy nie widzieli - nie śnią... nie widzą obrazów, krągłości najpiękniejszych kobiet, ich marzenia senne nie przedstawiają wymarzonych miejsc, kolorowych pejzaży i idealnych zdarzeń. W nocy za to podczas snu - czują zapach i słyszą dźwięki. Ich zmysły są wyostrzone. Podczas gdy Ciebie cieszy widok nieprawdopodobnego zdarzenia bądź nęka Cię jakiś koszmar, niewidomy czuje najpiękniejsze zapachy bądź słyszy dźwięki. Jak więc mógłby wyglądać jego koszmar? Z całą pewnością to poranny budzik.


*ci zaś, którzy utracili jeden ze zmysłów w jakimś etapie swojego życia - śnią, tak jak wszyscy. Co jednak musi czuć człowiek, który tylko w snach może odczuwać chwilową radość? Jak często musi zadawać sobie pytania "dlaczego ja, a nie ktoś inny". A Ty - bądź na chwilę, tym kimś innym - potrafisz docenić wszystko, co Cię otacza? Jak często dziękujesz komuś tam - na górze, na dole - że jesteś "kompletny" i Twoje wszystkie zmysły są sprawne? Jak często podziwiasz świat - nie mrużysz oczu bo słońce świeci, nie narzekasz na deszcz padający kolejny dzień, nie marudzisz, bo znowu sypie śnieg, a przecież jest wiosna, nie narzekasz, że znowu się spóźnisz na pociąg przez tą wredną babę ociągającą się w kolejce? Wyobrażasz sobie, że w większości czynności życiowych potrzebowałbyś pomocy? Wyobrażasz sobie, że musiałbyś prosić się za każdym razem, gdy chciałbyś załatwić jakąś sprawę bądź dostać się w jakieś miejsce? Nie każdy przecież zna język migowy czy patrzy tolerancyjnie na ludzi niewidomych. Pomóż więc sobie już dziś. Doceń, ciesz się, smakuj, śnij. Zamykaj czasem oczy. Niektórych rzeczy w sumie lepiej jest nie widzieć, nie słyszeć i nie czuć. Sztuką jest wiedzieć, kiedy należy przestać.





"Cyrk Motyli" opowiada historie człowieka, który żyje bez kończyn. Nick Vujicic cierpi na nietypową chorobę zwaną zespołem tetra-amelia. Cierpi? A raczej motywuje swoją siłą walki o każdy dzień. Jak sam mówi: kocham Was wszystkich, bez uzasadnienia. W Polsce z tego powodu pojawi się już 30 kwietnia br. w Poznaniu.

Martyna.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz