Kochanie, chodź to TVNu. Będzie dużo dzieci w Twoim wieku, będziesz ślicznie wyglądała po nałożeniu makijażu i ułożeniu Twoich ślicznych włosków. Będziesz uczyła się piosenek, uśmiechem czarowała widzów, a gdy ktoś Cię w końcu skrytykuje to nic się nie stanie - w końcu jesteś tylko dzieckiem...
Czasy się zmieniają. Kiedyś bardzo popularnym, dziecięcym programem był znany wszystkim "Od przedszkola do Opola". Widoczny tam był talent, a nie wygląd dzieciaków. Każdy z nas na pewno marzył o momencie, w którym wychodzi przez publiczność i z dumą na ustach mógłby powiedzieć ''przyjechałam z mamą, z tatą, z siostrą, babcią i dziadkiem", potem zaśpiewać tak aby zebrać same pochwały, a na końcu zdobyć główną nagrodę i dostać wielką siatkę z prezentami. Na myśleniu się u mnie zawsze kończyło, ponieważ nie mam talentu wokalnego. Jednak oglądając ten program z wymienionymi wcześniej osobami, zawsze czułam zazdrość, że dzieci w moim wieku mają taki talent. Teraz patrząc na kolejny wytwór rozrywkowego programu TVN zastanawiam się czy aby na pewno jest czego.
Program MALI GIGANCI, w którym w jury zasiada: Agnieszka Chylińska, Katarzyna Bujakiewicz i Kuba Wojewódzki. Kolejne pole do popisu i sposób na wypromowanie siebie samych po długiej absencji w telewizji. Oczywiście dwójka z jurorów jest nam wszystkim doskonale znanych, ponieważ towarzyszą nam na każdym kroku- w prawie każdym możliwym programie 'rozrywkowym', jak i nawet w radiu. Wiosenną ramówką podkreślają także fakt, iż zrzucili kilka kilogramów, skrócili włosy i są w jeszcze lepszym wydaniu niż byli miesiąc temu. W roli prowadzącego obsadzono Filipa Chajzera, a w roli aktorów- małe, niewinne i nieświadome dzieci.
Nie zrozumcie mnie źle - nie mam nic przeciwko programom muzycznym, wręcz przeciwnie to fantastyczne, iż istnieje możliwość odkrycia talentu wokalnego poprzez takie programy. Wielu polskich i zagranicznych wykonawców zostało zauważonych, dzięki telewizji. Tylko pojawia się mały, ale jakże istotny szczegół- są to świadomi artyści, którzy znają swoje możliwość głosowe, swoje atuty i siłę, którą mogą wykorzystać w przebiciu się do świata muzyki. Posiadają dojrzałość i świadomość samych siebie. Nie są oni dzieciakami, które tracą rok dzieciństwa, w momencie w którym posyła się je rok wcześniej do szkoły i nie są przestraszonymi kukiełkami, których rodzice na siłę posyłają do brutalnego świata dorosłych, który rządzi się prawami, którego one nie będą w stanie w tak młodym wieku zrozumieć. Pozwólmy im zadecydować w starszym wieku, czy chcą być zauważone czy zadecydujemy za nich, aby potem całe życie musiały przeżyć z metką ''małych gigantów''.
Mad.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz