wtorek, 7 kwietnia 2015

Mali przestępcy

Bardzo możliwe, że staliśmy się przestępcami już w szkole podstawowej. Lecz albo nie zdajemy sobie z tego sprawy, albo jesteśmy obojętni. Przecież każdy ściąga z Internetu referaty, więc dlaczego ja nie mogę?











Mimo, że większość z nas albo ukończyła szkołę już dawno, albo ją kończy, z pewnością ma na swoim sumieniu ściągnięcie co najmniej jednej pracy/referatu z sieci. Historia przeciętnego ucznia wygląda prawdopodobnie tak:

Nauczycielka z języka polskiego zadała nam napisanie krótkiego wypracowania, na 3 strony. Tematem pracy jest "charakterystyka Stanisława Wokulskiego - głównego bohatera Lalki". Na napisanie wypracowania mamy cały tydzień. Jest to sporo czasu, bo przecież przysiądę do tego w weekend.
5 dni później...
Nie wyrobię się z wypracowaniem. Wchodzę na dowolną stronę internetową Zadane.pl, Sciaga.pl. Jest! Temat identyczny, a nawet 6 prac do wyboru. Dodam kilka zdań napisanych przeze mnie, popełnię parę klasycznych błędów, a ta kobieta na pewno się nie zorientuje. Przynajmniej dostanę pozytywny stopień.

Znamy skądś podobną historię? Coraz więcej uczniów i studentów korzysta z sieci nie w taki sposób jak powinni. Popularna Wikipedia, w momencie powstania, miała służyć zaspokajaniu informacji, ewentualnie pomocy w rozwiązywaniu zadań domowych. W tym momencie jest pierwszą stroną, na którą wchodzimy, i z której korzystamy jeśli chcemy coś skopiować.
Jednak z pomocą przeciętnemu nauczycielowi, sprawdzającemu prace uczniów idą firmy Plagiat.pl i Librus, które opracowały specjalny system plagiatowy dla szkół. Nauczyciel korzystający z tego programu, z łatwością będzie mógł ocenić w  jakim stopniu uczeń zaangażował się samodzielnie w zadanie domowe.

Dyrektorzy i Ministrowie szkolnictwa pędzą na "pomoc" uczniom i studentom (a raczej nauczycielom). Wprowadzając program, nie chcą by uczeń był przestępcą od najmłodszych lat. Ale czy faktycznie wina leży po stronie ucznia? Oczywiście w grę wchodzi lenistwo, czy też "nadmiar nauki". Czy może jednak warto przyjrzeć się systemowi i programowi nauczania, a później wdrażać tego typu programy? Bo często spotykane w mediach stwierdzenie, że rodzice wydają coraz więcej pieniędzy na korepetycje nie świadczy chyba dobrze o naszym szkolnictwie.



Marta.




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz