czwartek, 10 lipca 2014

Bajki dla dorosłych

Od dłuższego czasu potykam się co chwilę o blog prowadzony przez niejakiego Czarnego pod adresem pokolenieikea.com. Całość oblana jest niebagatelną tajemniczością, bo owy osobnik mimo, że ma za sobą premierę dwóch książek, artykuły w Angorze, wywiad w Newseeku oraz milion wyświetleń na swojej stronie - pozostał anonimowy.


Jak sam siebie opisuje - mieszka w Warszawie, pracuje w korporacji, jest elegancko obcięty, wykształcony. Założył się z koleżanką i zrobił "Killera" Ewy Chodakowskiej, ma duże łóżko z lustrem, lubi pić Whisky, wspomina z sentymentem wyjazdy nad morze, marzy mu się nowy samochód, ale szkoda mu życia na kredyty. Dorobił się porządnego mieszkania, lubi gotować, w porywie serdeczności, zdradza swoim czytelnikom nie tylko ciekawostki ze swojego życia, ale i również przepisy na potrawy. Posiada również dodatkowo dwa zainteresowania. Piersi. Wszystko wydaje się ze sobą współgrać. Mężczyzna zakłada blog, jest elokwentny, dowcipny i kontrowersyjny. Aczkolwiek, kto by chciał wiecznie czytać o przekleństwach, dupach, cyckach, niezobowiązujących spotkaniach, relacjach z erotycznego świata biznesu?
Skąd taki sukces Piotra C.? Dlaczego właśnie Pokolenia Ikea?


Pokolenie Ikei to "lemingi z korpo", to ludzie, którzy dużo zarabiają, są miłośnikami nowinek technologicznych, czekają tylko na weekend, aby ulżyć sobie w nieprzyzwoity sposób, następnie zakładają rodziny z niewinnymi pannami z dobrych domów, zdradzają, zostawiają i... wracają do początku swojego jestestwa - historia kołem się toczy. W końcowym rachunku są niezadowoleni ze swojego życia, sfrustrowani i niespełnieni. Zostają im jedynie meble z Ikei. Pokolenie Ikea to ludzie dla których liczą się dobra materialne. To zdobywcy. Ciągle prześcigają się z sąsiadem o to, kto jezdzi lepszym samochodem. Albo który samochód ma ładniejszy kolor (ale to raczej kobieca domena). Bo o kobietach Czarny rozpisuje się w jednolity sposób. Można się dowiedzieć dlaczego jego zdaniem kobiety są takie same jak mężczyżni, jak ukształtował nas feminizm i dlaczego jesteśmy takie głupie/mądre.

Wchodząc na bloga można szybko się zniechęcić i nacisnąć prawy górny róg - z powodu zniesmaczenia, zniechęcenia, kontrowersji, zgorszenia. A można również w tym całym rządku przekleństw i szyderstwa, znaleźć subiektywne spojrzenie  - mężczyzna traktuje rzeczywistość z dystansem, wyśmiewa wszystko co spotyka na swojej drodze, również i swoje odbicie w lustrze. Może o to chodzi - by w dobie coraz większych absurdów, przykrości oraz fałszu - znaleźć chociaż chwilę na mały uśmiech? Zgodnie z mądrym zdaniem - "nadmiar łez wywołuje śmiech"?

Czarny jest nielicznym przedstawicielem płci mniej urodziwej należacym do blogostery. Nie może narzekać na brak wolnego czasu, ponieważ kobiety, dziewczyny, mężatki, kochanki piszą do niego elektroniczne wiadomości, aby pomógł, doradził, wyjaśnił, opublikował. Blog stał się wiec swoistym dialogiem między emocjami kobiet, a ironią anonimowego blogera. Jest to pierwszy tego typu blog na który natrafiłam - przedstawia tematy tabu, tematy niewygodne na pierwszą randkę, a tymbardziej na niedziele spotkania przy rodzinnym stole. Przedstawia nas w sposób naturalistyczny, realistyczny, a przede wszystkim groteskowym. Jeśli potrafisz śmiać się z samego siebie, będziesz miał zabawę do końca życia.



Martyna.





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz