wtorek, 15 października 2013

Królowa ludzkich serc



DIANA bo to oczywiście o niej mowa, która ostatnio zagościła w kinowym repertuarze, cieszyła się popularnością wśród widzów, jak i zwykłych ludzi, znających jej historię życiową, niekoniecznie tę- z dużego ekranu kinowego. Zasiądźmy zatem wygodnie przed komputerami i zaczerpnijmy trochę informacji na temat, tej znanej księżnej. Wpisałam słowo klucz w google: Diana, co widzę? Wikipedię, filmweb, bar i kawiarnia Diana (?). Mogę stwierdzić, że przeważa liczba jej zdjęć- tych prywatnych i publicznych nad treścią i informacjami o niej samej. Postanowiłam zatem zobaczyć film i dowiedzieć się czegoś więcej o jej życiu.

Czego dowiedziałam się z filmu?
1. Była niezależną kobietą o dobrym sercu
2. Nieszczęśliwie zakochaną i smutną, momentami zdesperowaną.. no właśnie.

Reżyser wykreował według mnie, źle tę postać bo jak osobę, którą znał dosłownie cały świat, można przedstawić tylko w tak smutnym i żałosnym aspekcie? Nie zobaczyłam ani nie poznałam jej historii, za to widziałam całą historię jej miłości z dr Hasnatem, jej uniesienia i wzloty w oczach mediów, ciągłe próby upiększenia swojego wizerunku. Przedstawili kobietę, którą za wszelką cenę chcę pomagać swoim uczuciom, a nie światu bo czy momenty w filmie pt. ''Zróbcie mi zdjęcie, gdy uśmiecham się do małych, chorych dzieci, poprawi mój wizerunek po wyjściu na światło dzienne mojego romansu?''.

Plusem filmu jest niewątpliwie postać samej aktorki, Naomi Watts, która pięknie odwzorowała momentami dostojne zachowanie księżnej, a nawet ją samą przypominała w kwestii wyglądu. Dodaję kilka zdjęć, jak i sprostowanie, że nie podważam samego autorytetu księżnej Diany bo dla mnie samej jest wielką postacią, ale wykreowania jej w owym filmie, Mad.










Brak komentarzy :

Prześlij komentarz