Internet, telefon, Fast food - zdaje się, że między innymi bez
tych trzech podmiotów nie wyobrażamy sobie XXI wieku.
Choć wszystko używane z głową nie szkodzi, chciałabym wziąć na
widelec ten ostatni.
Szybkie jedzenie, jeszcze szybsze życie. Czy jeszcze jakiś zwykły
zjadacz chleba, potrafi sobie zwizualizować świat bez fast foodów?
Gdy w 1948 roku bracia Mcdonald's wpadli na pomysł założenia
restauracji w Kalifornii, ludzie oszaleli na punkcie hamburgerów, hot dogów,
kebabów, frytek i innych tego typu przekąsek. Wybierając się na miasto, sięgamy
po bułkę z kotletem i ogórkiem, podczas
seansu filmowego stawiamy na popcorn, wieczory ze znajomymi umilają nam chipsy.
Czyli w skrócie: węglowodany, tłuszcz, puste kalorie, które w najlepszym
wypadku zmienią się w niepotrzebne fałdki (dla mężczyzn problem niezauważalny),
jednakże w najgorszym - nadciśnienie, choroby wieńcowe, zawał,
podwyższenie poziomu cholesterolu, cukrzyca... dla nas, młodych, brzmi
nieprawdopodobnie? Każdy z nas jednak oglądał "Super size me". Morgan Spurlock ukazał doskonale
jakie są skutki dla naszego organizmu, gdy nie dostarczamy mu niezbędnych
witamin, minerałów oraz błonnika.
Problemy z nadwagą czy otyłością ma prawie 100 milionów
Amerykanów. Choć technologicznie nie potrafimy dogonić tego kontynentu, żywność
jest u nas podobnie modyfikowana i równie zagraża naszemu zdrowiu. Coraz więcej
osób z wygody, wybiera jedzenie na mieście - tanio i w ekspresowym tempie.
Wybieramy to, co wszyscy, to, co tanie, to co modne, to co szybkie. Gdzie w tym
wszystkim chwila refleksji, zastanowienia? Konsumpcjonizm prowadzi nas do
kompletnej bezmyślności. Czy jesteśmy aż tak nieświadomym konsumentem i
przyjmiemy wszystko, co nam podane, byleby w najniższej cenie?
Nie zrezygnujemy zupełnie z junk food, otaczają nas zewsząd i
czasem nie potrafimy przejść obok obojętnie. Choć niekoniecznie zdrowe, bywają
naprawdę smaczne. Wydaję mi się jednak, że zdrowie i świadome wybieranie
produktów jest priorytetem i powinno nam towarzyszyć bezwzględu na naszą masę ciała.
Bo ta choć zdaje się być prawidłowa, nie wskazuje jak wycieńczony jest nasz
organizm ubogi w witaminy.
Fast foody mają bardzo wysoki indeks glikemiczny, który określa
wzrost poziomu cukru we krwi. Po mile spędzonym czasie w restauracji typu
Mcdonald’s jesteśmy najedzeni, ponieważ nasz poziom cukru gwałtownie wzrasta,
aby równie gwałtownie spaść, i później nie wiedzieć z jakich powodów, stajemy
się głodni.
Zaś produkty z niskim indeksem glikemicznym, tzn. naturalne i
nieprzetworzone, sprawiają, że poziom cukru w naszym organizmie jest stabilny,
a brzuszek nam nie burczy aż do następnego zdrowego posiłku ;)
Dla niektórych może być zaskoczeniem, że zdrowa żywność to nie
tylko szpinak, który wciskała nam babcia, sałata dodawana do obiadu czy
marchewka przegryzana przez Królika Bugs'a. Zdrową żywność możemy zdefiniować w
najprostszy sposób – to po prostu zamienniki produktów zawierających puste
kalorie.
Każdy posiadacz kuchni, sam może przyrządzić "hamburgera",
"hot doga" czy "popcorn".
Kolejną istotną sprawą, jest wyrzucenie, przekreślenie czy
spalenie dwóch słów: GŁODÓWKA oraz DIETA.
Najistotniejszym zadaniem w zdrowym stylu życia, są regularne
posiłki w odstępach 2,5-3 godziny. Przygotowując sobie posiłki, jesteśmy
świadomi tego, co jemy i jakie mogą być dalsze skutki. Dieta jest
krótkookresowa, nie wytrzymamy całe życie jedząc 1500 kalorii, no i ile
przyjemności by nas ominęło? Kobiety odchudzają się na ważne okazje, na
Sylwestra nieuchronnie zbliżającego się, aby „wcisnąć” się w zeszłoroczną
kreacje. I cudownie! Z małym haczykiem – czeka tę piękną damę efekt jojo.
Zdrowe odżywianie + ćwiczenia to przepis na sukces! Muszę Was również
zaskoczyć, że warzywa odpowiednio przygotowane, mogą nam idealnie zastąpić
zestaw dużych frytek, a świeże owoce mogą być zamiennikiem tłustych wuzetek
pieczonych na głębokim tłuszczu.
Mad i Fit w chwili nieświadomości, zaprosiły mnie do współpracy przy blogu ;) Tak więc nietypowo kończąc, chciałabym się pokrótce przedstawić. Skromność uniemożliwia mi pisanie o sobie, także poznacie mnie poprzez świat, który będę chciała Wam pokazać - świat moich myśli i pasji. Martyna.