niedziela, 29 września 2013

W imię..

Stało się. Po walkach z samą sobą i napływającej krytyce ze strony mediów i kina, zobaczyłam film Małgorzaty Szumowskiej. Wrażenia? Film porusza rzeczywiście, można by rzec dogłębnie temat homoseksualizmu, ale czy aż w tak dużym kontekście? Scen rodem z pornografii nie widziałam, choć może dlatego że odwracałam wzrok, zastanawiając się skąd wzięła się u mężczyzn taka choroba. Stwierdzam, że przesadzone są komentarze mediów na temat pokazanych scen w tym filmie- łącznie 2, w tym 1 na samym końcu filmu, Szumowska dość długo kazała nam na nie poczekać! Czy się zawiodłam na tym filmie? Nie sądzę bo wiele się po nim nie spodziewałam. Pokazuję rzeczywiście dość powszechnie znane zjawisko, wśród księży, o których się nie mówi, a które jestem pewna, że istnieje. Jako katoliczka, chodząca do kościoła, nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że księża, których widzę w swoim kościele, mają podobne problemy seksualne.. Jako, że nie jestem wielbicielką polskich filmów, a ten choć w małym stopniu odzwierciedla problemy XXI wieku, daję ocenę dobrą.

Załączam trailer, Mad ;)









Brak komentarzy :

Prześlij komentarz