Załączam trailer, Mad ;)
niedziela, 29 września 2013
W imię..
Stało się. Po walkach z samą sobą i napływającej krytyce ze strony mediów i kina, zobaczyłam film Małgorzaty Szumowskiej. Wrażenia? Film porusza rzeczywiście, można by rzec dogłębnie temat homoseksualizmu, ale czy aż w tak dużym kontekście? Scen rodem z pornografii nie widziałam, choć może dlatego że odwracałam wzrok, zastanawiając się skąd wzięła się u mężczyzn taka choroba. Stwierdzam, że przesadzone są komentarze mediów na temat pokazanych scen w tym filmie- łącznie 2, w tym 1 na samym końcu filmu, Szumowska dość długo kazała nam na nie poczekać! Czy się zawiodłam na tym filmie? Nie sądzę bo wiele się po nim nie spodziewałam. Pokazuję rzeczywiście dość powszechnie znane zjawisko, wśród księży, o których się nie mówi, a które jestem pewna, że istnieje. Jako katoliczka, chodząca do kościoła, nie jestem w stanie sobie wyobrazić, że księża, których widzę w swoim kościele, mają podobne problemy seksualne.. Jako, że nie jestem wielbicielką polskich filmów, a ten choć w małym stopniu odzwierciedla problemy XXI wieku, daję ocenę dobrą.
Załączam trailer, Mad ;)
Załączam trailer, Mad ;)
piątek, 27 września 2013
Yellow/Zebra nowy model znanej 90
Już niedługo na sklepowych półkach będziemy mogli nacieszyć oczy, a nawet swoje stopy nowym modelem klasycznych Air Max 90!
Nike Air Max to marka, której nie trzeba przedstawiać, ponieważ chyba każdy powinien kojarzyć ten najbardziej klasyczny rodzaj obuwia sportowego. Dotychczas modelem najbardziej znanym jest Air Max 90 i o nim chciałabym wspomnieć tutaj, ponieważ pojawiła się dobra wiadomość dla wszystkich posiadaczy, koneserów i marzycieli tego obuwia. Już niedługo na półkach sklepowych będziemy mogli dostrzec model Yellow/Zebra, który łączy w sobie dodatku zwierzęce, biel, czerń oraz żarzący odcień żółtego, który przyciąga niejedno spojrzenie.
Ocenę tego modelu pozostawiam oczywiście Wam, ponieważ każdy ma swój gust oraz każdy posiada inną garderobę, do której ten rodzaj mógłby pasować. ;)
Fit.
środa, 25 września 2013
Najświeższe informacje z internetowego portalu informacyjnego
Wchodząc jak co wieczór na jedną z głównych stron informacyjnych, dowiedziałam się, że: znana modelka zaliczyła wpadkę, odsłaniając kawałek swojego ciała, oczywiście będąc w swoim prywatnym domu. Zastanawiam się, gdzie podziało się pojęcie prywatności? Czy będąc u siebie w domu, trzeba uważać czy przypadkiem ktoś nie czai się pod oknami ze świetnej jakości aparatem? Kolejna informacja, bez którego nie wyobrażam sobie środowego wieczoru, to zagadka: kim jest brat znanej ze perfekcyjnego sprzątania domu celebrytki? Kolejno: zdjęcie młodej aktorki w bieliźnie, najświeższe doniesienia z serialowego planu oraz artykuł o błędach kobiet w łazience. Pasjonujące. Bez większego zainteresowania, przesuwam myszką w dół, omijając informację, które nic nie wnoszą do mojego życia. Szukam działu: Film, Tv, muzyka i książki czyli coś, co może mnie bardziej interesować. Znajduję, chwytliwy nagłówek: ''Katolicki portal o polskim filmie- Obrzydliwe sceny rodem z porno''. Czy to komentarz polskiego filmu, reżyserii Małgorzaty Szumowskiej? Dość kontrowersyjny filmy, zagłębiający się w realia wiary chrześcijańskiej jak i popularnego, według mnie problemu homoseksualizmu w Polsce i na świecie. Zaciekawiona tak bolesną krytyką, która spadła na ten film, postanowiłam wybrać się w najbliższej przyszłości do kina i sama ocenić tę produkcję bo to robić lubię najbardziej.
Miłego wieczoru, Mad.
Miłego wieczoru, Mad.
niedziela, 22 września 2013
Woody Allen czyli krótko i na temat
Szczerze mówiąc, filmy Wood'iego Allena raczej nigdy do mnie nie przemawiały. Próbowałam się tam doszukać humoru, którego nie wyczuwałam i sytuacji, które mnie nie wzruszały ani nie bawiły. Jednak film ''Blue Jasmine'' to najnowszy film, który jak dla mnie wyszedł rewelacyjnie!
Słyszałam sporo negatywnych opinii na temat tego filmu, chociaż średnia 7,1/10 na filmwebie wcale nie wygląda źle. Zainspirowana rozmową z pewną panią, która niezwykle skutecznie zachęciła mnie do wybrania się na ten film sprawiła, że dodaję ten film do listy swoich ulubionych! Rzeczywiście to film dla dorosłych kobiet i pomimo, że taka się nie czuję to w niezwykle pioronujący sposób- dotarł do mnie przekaz tego filmu. Cate Blanchett wciela się w postać tytułowej Jasmine- to dla mnie genialny dobór głównej aktorki. Zagrane przez nią skrajne emocje, nadają jej wyraz. Nieszczęśliwa i niespełniona w fałszywej miłości, kobieta przechodzi załamanie. Żyje tym co było, swoim dawnym, idealnym życiem, nie dopuszczając do siebie rzeczywistości. SZCZERZE POLECAM kobietom! Bo rzeczywiście to nie jest typowy film dla płci przeciwnej, który zastąpi im ukochane filmy akcji i science fiction. Idealnie w postać głównej bohaterki mogą wczuć się kobiety, które przeżyły nieszczęśliwą, lecz na swój sposób piękną miłość. Urzekł mnie jeszcze akcent Cate Blanchett i malownicze widoki!
Film dalej w kinach, więc bierzcie znajomych i przeżyjcie tę historię z Jasmine. (-5/5)
Zakochana w tym filmie, Mad.
piątek, 6 września 2013
Biegając między salami kinowymi
Ostatnio w końcu zaczęłam nadrabiać zaległości, na mój celownik trafiły 3 filmy.
Zaczęłam od bardzo rozreklamowanego filmu za naszymi granicami, mowa oczywiście o filmie: Millerowie. Wrażenia mam mieszane- oczywiście jako komedia za zadanie ma rozśmieszanie ludzi i myślę, że to zadanie spełniła. Poznajemy dorosłego mężczyznę, który na życie zarabia jako diler, kobietę, która pracuję jako tancerka w klubie erotycznym, bardzo mało uroczego chłopca i dziewczynę, która szczyci się faktem domniemanej bezdomności. Fabuła prosta, a nawet prostacka, ale taka chyba powstała świadomie. Tworzą rodzinę 'na niby' i ze swoimi wadami, humorami i osobowościami wyruszają na wycieczkę, aby zdobyć bardzo ważny towar. Daję słabą 4/5 za śmiech ludzi na sali kinowej, w tym mój. Rozbawiona humorem wyszłam z kina, zapominając o niezauważalnej ilości morału w tym filmie ;>
Koneser- dla mnie to jeden z najlepszych filmów, które ostatnio widziałam. Trailer co prawda, zniechęcił mnie do wybrania się na tę produkcję, co było oczywiście niesłuszne. To jest poważne kino. Gatunkowo melodramat, śmieszne momenty były, jak i te warte przemyśleń. Głównym bohaterem jest oczywiście koneser sztuki i kobiecego piękna, który jednak w głębi siebie odczuwa problemy dotyczące sfery damsko- męskiej. Poznaje kobietę, zauroczony jej pięknem i skrywanymi tajemnicami, próbują odkryć jej osobowość. Film pokazuję nam sztukę, wartości, miłość wydaję się prawdziwą, pomimo skrywanej różnicy wieku. Koniec smutny, ale zdecydowanie jestem pod wielkim wrażeniem! Jak dobrze mieć takie propozycje w repertuarze kina, szczerze polecam. Nie jest to komedia, która sprawi że cały film będzie śmieszny, nawet w swej fabule, ale film który wywiera duże wrażenie i nie pozostawia nas obojętnych na taką sztukę.
Mocne 5/5.
O Elizjum nawet się nie rozpisuję, nie pozostawił na mnie żadnego wrażenia, pewnie dlatego nie zobaczyłam go do końca. Matt Damon i Judie Foster- zawiedliście mnie.
To tyle, jeśli chodzi o kino. Filmoholiczka Mad.
Zaczęłam od bardzo rozreklamowanego filmu za naszymi granicami, mowa oczywiście o filmie: Millerowie. Wrażenia mam mieszane- oczywiście jako komedia za zadanie ma rozśmieszanie ludzi i myślę, że to zadanie spełniła. Poznajemy dorosłego mężczyznę, który na życie zarabia jako diler, kobietę, która pracuję jako tancerka w klubie erotycznym, bardzo mało uroczego chłopca i dziewczynę, która szczyci się faktem domniemanej bezdomności. Fabuła prosta, a nawet prostacka, ale taka chyba powstała świadomie. Tworzą rodzinę 'na niby' i ze swoimi wadami, humorami i osobowościami wyruszają na wycieczkę, aby zdobyć bardzo ważny towar. Daję słabą 4/5 za śmiech ludzi na sali kinowej, w tym mój. Rozbawiona humorem wyszłam z kina, zapominając o niezauważalnej ilości morału w tym filmie ;>
Jobs- biografia pokazująca nam myślenie i życie twórcy jakże popularnych komputerów osobistych marki Apple, Steve Jobs'a. Jak dla mnie zagrała go dość kontrowersyjna postać Ashtona Kutchera, którzy nie kojarzy mi się z poważnymi rolami w filmach. Pierwsze 1,5 h minęło mi szybko i pomyślałam przez chwile, że negatywne opinie na temat tego filmu były całkiem niesłuszne, jednak potem zaczęły się schody. W kinie zrobiło się zimno i śpiąco, miałam dość widoku głównego aktora i jego stosunku do przyjaciół, kobiety i swojego dziecka. Do końca filmu dotrwałam, ale było to ciężka walka z samą sobą. Niestety mam myśli w głowie, że nigdy nie kupię niczego z wizerunkiem jabłka, ani nie zrozumiem geniuszów i informatyków.
Słaba 3/5.
Koneser- dla mnie to jeden z najlepszych filmów, które ostatnio widziałam. Trailer co prawda, zniechęcił mnie do wybrania się na tę produkcję, co było oczywiście niesłuszne. To jest poważne kino. Gatunkowo melodramat, śmieszne momenty były, jak i te warte przemyśleń. Głównym bohaterem jest oczywiście koneser sztuki i kobiecego piękna, który jednak w głębi siebie odczuwa problemy dotyczące sfery damsko- męskiej. Poznaje kobietę, zauroczony jej pięknem i skrywanymi tajemnicami, próbują odkryć jej osobowość. Film pokazuję nam sztukę, wartości, miłość wydaję się prawdziwą, pomimo skrywanej różnicy wieku. Koniec smutny, ale zdecydowanie jestem pod wielkim wrażeniem! Jak dobrze mieć takie propozycje w repertuarze kina, szczerze polecam. Nie jest to komedia, która sprawi że cały film będzie śmieszny, nawet w swej fabule, ale film który wywiera duże wrażenie i nie pozostawia nas obojętnych na taką sztukę.
Mocne 5/5.
O Elizjum nawet się nie rozpisuję, nie pozostawił na mnie żadnego wrażenia, pewnie dlatego nie zobaczyłam go do końca. Matt Damon i Judie Foster- zawiedliście mnie.
To tyle, jeśli chodzi o kino. Filmoholiczka Mad.
wtorek, 3 września 2013
Fotografia sposobem na życie!
W gazecie pszczyńskiej ukazał się niedawno nowy artykuł, napisany przez Fit. Serdecznie zachęcam do przeczytania. Niestety dodaję go w małym formacie, pod artykułem jest link, żeby przeczytać go w większym ;>
http://afdiary.tumblr.com/post/60180283982/z-kj
Buziaki, Mad_Fit.