W sobotni wieczór odbył się fantastyczny koncert ikon polskiego hip hopu. Bisz, Zeus i Miuosh na 1 scenie w 1 miejscu? COŚ NIESAMOWITEGO <3 Supportowali ich początkujący raperzy z Sosnowca Tymin&Peus, później występowali w kolejności Zeus, Bisz i Miuosh.
ZEUS moje serce podbił swoją najnowszą płytą ZEUS NIE ŻYJE. Pomimo tego, że nie jest jeszcze może tak bardzo znany na polskich rynku muzycznym, to ja mu wróże wielką karierę! Bardzo dobrze słucha się jego szczerych kawałków. Oczywiście w Katowickim klubie jak najbardziej dał sobie radę! Dla mnie osobiście, najlepszym wykonaniem tego wieczoru była jego ostatnia piosenka GWIAZDY. Niesamowite wykonanie i klimat!
BISZ (B.O.K)- dla płyty WILK CHODNIKOWY brakuje mi słów. Dla mnie jej teksty i kawałki to żywe emocje i myśli. Kocham praktycznie każdą piosenkę na tej płycie. Bisza słuchałam pierwszy raz w życiu na żywo i dlatego chyba najlepiej do mnie przemówił w trakcie tego wieczoru. Dodatkowo otrzymał wieeelki plus wyjściem do fanów po koncercie. Razem ze wspaniałą Martyną, mamy z nim zdjęcie, nawet udało się zamienić parę słów! Dla mnie jeden z najlepszych raperów w Polsce.
MIUOSH- czyli najbardziej wyczekiwana gwiazda wieczoru przez swoich fanów! Tak, jestem zakochana w jego muzyce.Tego wieczoru zagrał ze swoim live bandem, co naprawdę bardzo dobrze brzmiało. Nie jest to mój pierwszy udział w jego koncercie, w dalszym ciągu to świetna zabawa i genialna muzyka. Zupełnie zasłużenie otrzymał on tego wieczoru PLATYNOWĄ PŁYTĘ PROSTO PRZED SIEBIE. Utwory: Nie mamy skrzydeł, Bit pot, alkohol, Szczury, Matka i krew czy m.in Anioły z PIĄTEJ STRONY ŚWIATA chyba nigdy mi się znudzą!
Krótka fotorelacja:
W wielkim skrócie- niesamowita muzyka i wieczór, ogromne emocje.
Już niebawem mam nadzieję na powtórkę koncertu Miuosha na studenckich AWFaliach i Pokahontaz w mega clubie!
MAD.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz