sobota, 31 maja 2014

Świat z trzepaka

         Niewinność, beztroskość, spontaniczność, radość, naiwność, szczerość. Dzieciństwo. 


 Zadawanie miliona pytań podczas spacerów ze szkoły. Odrabianie lekcji z zielonym Ufoludkiem, czytanie "Dzieci z Bullerbyn", słuchanie na kasetach "Ani  z zielonego wzgórza", cowieczorne zapamiętywanie kolejnych słupków tabliczki mnożenia, podkradanie landrynek z tajemniczej szafki dziadka, przekazywanie kolejnym koleżankom "złotych myśli" i domyślanie się w kim się podkochują, słuchanie Britney Spears, Kelly Family, Tatu i Backstreet Boys, budowanie swojego świata w Simsach, gra na "szaraczku" w Tekkena, Crasha i Mortal Combat, robienie bazy z patyków. 
Wieczne kłótnie z bratem o pilot, składanie klocków Lego, wyjazdy na wakacje z babcią, gumy balonowe, chipsy Leasy za złotówkę, orenżada w proszku, wspólne granie w gumę, w klasy, szalona jazda na rowerze, pokaleczone kolana, wspinaczka na drzewa, zbieranie truskawek, wołanie mamy z końca ulicy, poranne bajki w TVN. Pierwsze wielkie miłości, skradzione buziaki przez bramę, pisanie swojego pamiętnika i wnikliwa uwaga, aby nikt go nie podkradł - w końcu zawierały prawdziwe tajemnice. Podkradanie mamie szpilek i szminek, zabawa lalkami Barbie, opiekowanie się lwem w Tamagochi, seanse "Czarodziejek z Księżyca", 
nocne czuwanie nad Furby, oglądanie poraz setny "Króla Lwa", przeziębienie spędzane z "Jedyneczką", szkolne dyskoteki w rytm Groove Coverage, kolekcjonowane komisków "Donalda". Uwielbienie Mandaryny i Dody, patrzenie jednym okiem ze strachu na Archiwum X, ferie zimowe spędzane na bitwach na śnieżki, brazylijskie seriale śledzone wraz z babcią, wakacyjne szukanie przygód, na deser niezliczone ilośći Nutelli jędzonej łyżeczkami (inaczej nie smakuje), no i oczywiście święta spędzane z Kevinem!
A jakie są Twoje symbole z dzieciństwa? 


Świat dziecka choć z boku wydaje się być prosty, przepełniony jest niezliczoną dawką wyobraźni. W tej całej banalności, jest niesamowita magia, która pozwala na wspominanie dzieciństwa z nostalgią. Tylko dziecko potrafi powiedzieć to, czego dorosłym rzekomo nie wypada. Tylko dziecko potrafi uśmiechnąć się tam, gdzie wszyscy są zasmuceni. Dzieci się nie poddają, budują mimo przeszkód swój wyimaginowany świat. Dziecko nie zna słów zaprzeczenia niczym w filmie "Yes Man" z Jimem Carrey'em. Z drugiej zaś strony dzieciństwo najbardziej kształtuje charakter, wszystko co wynosimy z domu, wraca do nas jak bumerang. Niektórzy z nas mają przykre doświadczenia z dzieciństwa, które odciskają piętno na późniejszych latach. Choć może nieidealne na pewno niezapomniane. Każdy z nas miał swojego mentora który opowiadał o świecie dorosłych i próbował nauczyć jakich błędów nie popełniać. Uczył, jak być dobrym człowiekiem i nie sprawiać krzywdy najbliższym. Te nauki choć głęboko w nas zakotwiczone, spotykają się z rzeczywistością, która niejednokrotnie zdecydowała za nas. Mimo wszystko, życzę Wam abyście pielęgnowali i nie zagubili w sobie dziecka, nie zapominali o najpiękniejszym czasie, jakim było dzieciństwo. Tylko dziecko potrafi spojrzeć przez rożowe okulary i myśleć pozytywnie nawet, gdy burzy się najlepszy domek z klocków... :)


Niech każdy dzień będzie Dniem Dziecka!
Martyna.




czwartek, 29 maja 2014

W plecaku z naturą

Zabiegana, jak zawsze nie zdążyła na autobus. Zabiegana nie zorientowała się, że w jej małej ojczyźnie, rozpoczął się kolejny remont i autobus już nie odjeżdza z tego samego przystanku. Zabiegana, trzymała mocno ekologiczne torby z zakupami. Odżywia się zdrowo, jest wegetarianką, uwielbia zwierzęta i natura nie jest jej obca... jak nic co ludzkie ;) Mieszka w stolicy Górnego Śląska, zapytana, kiedy ostatnio wybrała się na łono natury, odpowiedziała równie zabiegane "nie wiem" jak ona sama. Natura? A na co to komu? W dobie coraz sprawniej rozwijającej się technologii, zdałoby się, że wcale jej nie potrzebujemy. Czy nie lepiej siąść przy komputerze i poklikać w najnowszą FIFĘ, aniżeli wyjść na boisko ze znajomymi, pograć w piłkę, narazić się na stłuczenia i nieprzyjemności? Jaki sens jest w wycieczce na łono natury z książką w ręcę, skoro można pobrać z internetu najnowszą ekranizację i cieszyć samotnie w zaciszu domowym? Wstać rano i wybrać się do lasu, aby znaleźć grzyby? Zebrać świeże owoce własnymi rękoma? A to, co - sklepy zamykają? Jeśli jesteś świadkiem choć jednej z powyższych sytuacji, to wiedz, że coś się dzieję...


Nic tak nie trafia do ludzi jak obrazy. Na przeciw niezwalniającym ludzkim krokom, wychodzi Fundacja Przyroda i Człowiek, a konkretniej realizowana przezeń wystawa fotografii przyrodniczej „Natura 2000 w województwie śląskim”. Trzydzieści wielkoformatowych zdjęć wystawionych na terenie Katowic jest swoistym ostrzeżeniem, abyśmy nie zapominali o tym jakie piękno nas otacza. Natury nie okiełznamy, ale z pewnością możemy stać się jej najwierniejszym fanem. Wystawa przypomina o gatunkach, którym grozi wyginięcie, jak i o tych, które doskonale są znane wizualnie, lecz niehistorycznie. Zdjęcia zawarte na wystawie ukazują również uroki codziennego dnia - wschody, zachody, wzloty, upadki. Ukazują miejsca, które są cudem natury i bynajmniej nie wymagają ingerencji człowieka.

Jako studentka Uniwersytetu Śląskiego, niesamowicie raduję się, iż będąc na uczelni, w przerwie między jakże ciekawym wykładami, mogę podziwiać niesamowite kadry, które tylko zachęcają, aby urwać się z uczelni ciut wcześniej i podążać przed siebie podziwiając walory matki natury.

Na Bankowej wystawa cieszy się niesamowitym powodzeniem. Mam ogromną nadzieję, że zachęci nas do spędzania większej ilości czasu na świeżym powietrzu aniżeli w czterech ścianach, skusi również do skupienia większej uwagi na walorach naszego regionu, jak i całego świata przyrodniczego.







Autorzy zdjęć: Damian Czechowski, Andrzej Czylok, Artur Jurkowski, Marcin Karetta, Cezary Korkosz, Henryk Kościelny, Paweł Niemiec, Michał Piekarski, Krzysztof Pierzgalski, Tomasz Sczansny, Bogusław Sępioł, Andrzej Siudy, Marceli Ślusarczyk, Janusz Wojcieszak, Andrzej Zembik. 






Enjoy!

Martyna.




środa, 21 maja 2014

Big up!



Zapraszam, aby zaspokoć głód informacyjny o wydarzeniach na naszym "małym" świecie - Górnym Śląsku, a przy okazji zerknąć na moją relacje z Big Up! Urban Session.









Pozdrawiam!
Martyna.