sobota, 27 lipca 2013

Gra o tron Westeros.


Podbił serca widzów, pobił na kolana inne seriale według oglądalności i jakości, widzowie kochają jego bohaterów, którzy są indywidualnościami w każdym calu, więc czy można więcej wymagać od dobrego serialu? Chyba przeszkodą jest jedynie kwestia gustu. Gra o Tron to produkcja HBO, która odniosła ogromny sukces i wywalczyła tym samym wielu widzów.



O czym jest? O grze o tron, tak można to ująć w najprostszych słowach. Nie jest to jedynie bitwa fizyczna i psychiczna o tron Westeros, ale GRA, która toczy się pomiędzy siedmioma rodzinami, głównymi z nich są rodziny Stark, Lannister i Baratheon. Produkcja jest przepełniona krwią, seksem i egoistycznymi zagrywkami bohaterów. Serial fantasy nie był tworzony z myślą o dzieciach i nie myślano o jakichkolwiek zahamowaniach, głównym zamysłem było pozyskanie widzów w taki sposób, aby zobaczyli to czego chcą. Każdy odcinek trzyma w napięciu i każdy z nich zaskakuje, mowa głównie o przedostatnim z trzeciego sezonu, wierni widzowie wiedzą o czym mowa.
Kolejną ciekawą i nieczęsto zdarzającą się sytuacją jest śmierć głównego bohatera już w pierwszym sezonie, a postać Joffrey'a jest dla jednych irytująca do bólu, a dla innych czymś genialnym! Tę postać albo się kocha, albo nienawidzi, nie ma nic pomiędzy, chłopak zagrał tę rolę świetnie. Tchórzliwy młody chłopak, który mianował się królem, jest zakochany tylko w polowaniu, boi się bliskości z kobietą - dość ciekawa rola.
Fani bardzo wczuwają się w akcję serialu, w sumie nic w tym dziwnego, ponieważ każdy odcinek napełniony jest ogromnym realizmem mimo tego, że głównym elementem jest fantastyka.


Serial wart polecenia głównie dla fanów trylogii 'Władcy Pierścieni' i gatunku fantasy.

Fit.




sobota, 20 lipca 2013

When a man loves a woman..

Tak, cząstka mnie to romantyczka bo która z dziewczyn nie marzy o prawdziwym księciu?
Czasami mam wrażenie, że nie ma ideałów. To nawet nie jest wrażenie bo to prawda. Nie ma ludzi idealnych, ludzie stwarzają pozory by inni mieli prawo myśleć, że jest inaczej. To jest gra. Jeśli nawet masz już wrażenie, że jesteś tak blisko to okazuję się, że to tylko złudzenie. Każdy na świecie ma przypisaną sobie drugą osobę, wcześniej czy później na pewno ją odnajdzie. A przed każdym z nas będzie jeszcze wiele rozczarowań i smutków bo podobno ludzie muszą się uczyć na swoich błędach.

Wczoraj usłyszałam piosenkę, której nie słyszałam bardzo dawno. Piękna, prawdziwą o miłości. Pomimo, że nie mam sentymentu do starszych utworów bo jestem z tego pokolenia, które ma szansę, wybierać muzykę, którą chce słuchać- rzadko sięgam po te wcześniejsze utwory.



Idealna na pierwszą piosenkę na ślubie ;>
Prawdziwych emocji na zawsze, Mad.





wtorek, 16 lipca 2013

Policjant, który może mieć coś wspólnego ze sprawcą?


 Luther kojarzyć może nam się z jedną postacią, Marcinem Lutrem, ale nie chcę wcale tutaj pisać o tej postaci, mam na myśli serial. Jego nazwa pochodzi od nazwiska głównego bohatera. John Luther to postać, z którą się jeszcze nie spotkałam jak dotąd, a obejrzałam mnóstwo seriali, a przynajmniej spróbowałam przemóc się aby dokończyć choć jeden odcinek pierwszego sezonu.




Rozpocznę może od samego serialu, który jest dosyć ciężki, nie jest komedią, czy też horrorem, chociaż oglądając niektóre sceny można by pomyśleć, że scenarzysta inspirował się makabrycznymi scenami horrorów. Serial kryminalno - psychologiczny, w którym od samego początku widz zna sprawcę, a w samych odcinkach podziwiamy mistrzostwo, w jaki sposób drogi głównego bohatera i sprawcy się krzyżują. Główny bohater najczęściej sam nie zdaje sobie sprawy z tego jak wiele może go łączyć z oprawcą. BA! Nawet widzowie są zdziwieni.

John Luther jest postacią, która na pierwszy rzut oka podchodzi do każdej sprawy zwyczajnie, jak typowy policjant rozwiązujący trudne zagadki kryminalne, jednakże już po kilku minutach pierwszego odcinka, łatwo widz może dostrzec, że w każdą sprawę wczuwa się osobiście całym sobą, przez co najczęściej podejmuje decyzje wobec podejrzanych, których nie powinien. Przykład? Przełożenie podejrzanego przez balustradę balkonu, który znajduje się na entym piętrze wysokiego bloki mieszkalnego i zmuszenie go do przyznania się do winy. Ciekawostka, jaką ostatnio przeczytałam w jednym z wywiadów jest fakt, że Idris Elba, który gra głównego bohatera, gdy dostaje propozycję zagrania w angielskim filmie lub serialu, zazwyczaj odmawia, lecz gdy scenarzysta Neil Cross przesłał mu scenariusz, otrzymał na drugi dzień pozytywną odpowiedź. Elba za odegranie tej roli otrzymał w roku 2012 Złoty Glob


Nie wypada mi nie wspomnieć o Alice Morgan, postaci, którą wierni fani serialu pokochali. Morderczyni swojej rodziny, prowadzi ciekawą, psychologiczną grę z głównym bohaterem, a widz nie może odgadnąć czy działa w obronie dobra czy zła.



Ponura sceneria Londynu, a właściwie ‘angielska pogoda’, do tego, sprawcy, którzy mają bardzo ‘nierówno pod sufitem’, posiadają przeróżne zboczenia i oczekują od swoich ofiar przeróżnych zaspokojeń, te wszystkie czynniki sprawiają, że widz czuje całym sobą scenerię oraz odbiera przekaz, który powinien posiadać każdy dobry serial, film lub książka.

Fit.




wakacyjne hityy

Ostatnio mój wybór padł na Iron Mana 3, Stażystów i Przed Północą. Zacznę może od najlepszego z tych filmów.

STAŻYŚCI- nie spodziewałam się tego, ale to całkiem miła komedia. Dwóch przyjaciół po utracie swojej pracy, próbuje zrobić coś ze swoim życiem, co przynosić im będzie samorealizację i zadowolenie. Oczywiście ich wybór to staż w googlach. Po licznych małych porażkach i podcięciu swoich skrzydeł oboje przyjaciele wychodzą na prostą. Nie jest to komedia z serii śmiesznych, ale bardziej takich filmów, które mają coś pokazać- pewną ideę, myśl, która właśnie z owego filmu ma wynikać. Całość to pokazanie prawdziwej, silnej przyjaźni, efektownej pracy w grupie i zawierania trwałych więzi między ludźmi. Jako dziewczyna zakochana w muzyce, daję plusa za podkład muzyczny, który wykorzystali w 1 fragmencie filmu, zresztą świetnie dobraną piosenkę do momentu. Daję 4/5.

IRON MAN 3- no cóż, to chyba znowu nie moja bajka. Uwielbiam filmy akcji, ale ten film rzeczywiście nadaję się bardziej dla dzieci niż dorosłych. Nie poczułam klimatu tego filmu, pewnie za sprawą tego, że z braku możliwości wybrania innego seansu, musiałam iść na ten z dubbingiem co zniszczyło całkowicie ten film. Nie widziałam dwóch poprzednich części, ale żeby zrozumieć sens w tym filmie, wcale nie trzeba było ich oglądać. Film ratuję postać pięknej Gwyneth Paltrow. Całość niestety nie zrobiła na mnie większego wrażenia, pewnie wiele osób się ze mną nie zgodzi, ale film zrobiony w wersji 3D i który tych efektów W OGÓLE NIE WYKORZYSTAŁ staję się dla mnie niekompletny. Jak dla mnie to słaba 3/5.

PRZED PÓŁNOCĄ-  inteligentnie? czule? pikantnie? Zastanawiam się kto wymyślił ten plakat. Dla mnie to słaby film 2 aktorów. Już początek filmu pokazuję czego możemy spodziewać się w środku i na końcu filmu- NICZEGO. Jak dla mnie nuda. Sceny trwające po 20 min, pokazujące te same osoby, w tym samym miejscu, robiących to samo i mówiących trochę inne słowa. Zastanawiałam się nad wyjściem z sali kinowej po 30 min tej męczarni. Może są, więc jakieś chociaż małe plusy? Zaliczyć do nich mogę pokazanie wielkiej miłości małżeństwa, które pomimo wielu lat spędzonych ze sobą i problemów spotykanych na swej drodze, dalej potrafią walczyć o siebie wzajemnie, różnorodność pokoleń i ładny krajobraz. I pamiętam mój śmiech tylko w 1 momencie filmu, gdy pokazali w dość humorystyczny sposób bycie blondynką ;))
 Niestety tylko tyle bo całości przyznaję 2/5.






Mądrych wyborów filmowych, Mad.





poniedziałek, 8 lipca 2013

Wygodnie i modnie!

Buty czyli słabość wszystkich kobiet! Która z nas nie marzy o pięknej i dużej kolekcji tej części garderoby w swojej szafie? ;) Jednak w ostatnich trendach, można zauważyć odejście od jakże niewygodnych, ale klasycznych szpilek, a przejście do butów sportowych, zresztą o wiele bardziej komfortowych ;)

O jakich mówię? Oczywiście mam na myśli firmy typu: Nike, Reebok, Converse, New Balance czy bardzo popularne wśród młodzieży Vansy.

Zaczniemy od jednych z najbardziej kojarzonych butów, za sprawą charakterystycznej gwiazdki- mowa oczywiście o conversach ;) W swojej ofercie obuwia prezentują oni nam trampki- niskie lub za kostkę i moim zdaniem, gdyby nie znak ich firmy, byłyby to zwykłe trampki jak każde inne. Na plus oczywiście naprawdę spora oferta, jeśli chodzi o kolorystykę, przewija się tam wiele stylów. Nie noszę  sportowych butów za kostkę, więc jeśli miałabym wybrać ulubiony model tych butów to wybrałabym pewnie miętowe. 



Vansy są baaaardzo popularne, ceny są przystępne, a sklepy udostępniają nam ich dużą ilość. Bardzo bogata kolorystyka pozwala nam nawet na kilka par takich butów ;)
Ostatnio bardzo modne zrobiły się także buty z firmy New Balance, czyli ta charakterystyczna N na boku buta. Coraz więcej tych butów można zaobserwować u panów. Dla mnie bardzo estetyczne, ciekawe i bardzo fajnie wyglądające na stopach. 
Oraz moje ukochane air maxy. Buty wyglądające według mnie świetnie. Ceny bardzo wysokie jakie na sportowe obuwie, jednak moim zdaniem tego w zupełności warte. Wygoda i wygląd to 2 słowa opisujące dla mnie jakość tego obuwia. Zatrważająca jest dla mnie ilość podróbek tych butów w internecie- allegro czy inne strony proponujące nam te buty w NAJNIŻSZYCH CENACH. Błagam, nie wierzmy w to, że te buty można dostać za 250zł. Oryginalność to coś czego nie można nabyć w każdym sklepie internetowym. Koneserzy tych butów wiedzą co mam na myśli- szwy czy napis na bucie. To buty bardzo rozpowszechnione, dzisiaj miałam nawet okazję przeczytać o nich artykuł w gazecie ;>

Te buty rzeczywiście są na rynku już wiele lat- przechodziły transformację, zmieniały kolory i modely, ale zawsze zachowywały pewien styl i jakość. Ich wysoka podeszwa- amortyzuje chodzenie i sprawia, że są naprawdę bardzo wygodne ;)




I Fit świetnie reklamująca moje buty ;>

Udanych zakupów, Mad.





piątek, 5 lipca 2013

Samorealizacja, a inspiracja.

Często słyszymy od ludzi zwłaszcza znanych 'inspiruję się...', 'ona/on jest dla mnie inspiracją', ale czy aby na pewno to wszystko idzie w parze z znaczeniem tego słowa? Przytoczmy może co oznacza słowo inspiracja - zapał twórczy, natchnienie, wpływ wywierany na kogoś lub przez kogoś. Czy nie jest ono mylone z podpatrzeniem, brakiem własnego stylu? Hmm nie każdy musi posiadać własny styl, lecz w świecie mody jest ceniona przede wszystkim oryginalność, wychodzenie ponad stan czegoś co jest zazwyczaj promowane. Wystarczy spojrzeć na kreacje gości podczas pokazów mody, są one oryginalne, a inspirujemy się nimi na co dzień i czasem niekoniecznie modne jest to co jest pokazywane na wybiegach, ale to co mają na sobie goście z pierwszego rzędu.

Ostatnio zauważyłam, że dosyć często i coraz więcej dziewcząt/kobiet zaczyna czerpać inspiracje z stylu Riri. Ja osobiście uważam, że jest on świetny, niepowtarzalny, a Rihanna potrafi wspaniale łączyć styl sportowy z eleganckim. Prosty przykład? Ostatni pokaz Chanel na którym zaprezentowała znów oryginalną kreację.





Zdjęcia z którymi mamy do czynienia w sieci, na portalach typu Tumblr, również nas inspirują, ale nie możemy ograniczać się tylko używając słowa inspiracja do tematu moda/ubrania. Inspirację możemy również czerpać w stylu życia, gotowaniu, sporcie itd. Przykładem może być Ewa Chodakowska, instruktorka fitness, której stylem bycia, figurą inspiruje się coraz więcej Polek i nie tylko!







Inspirowanie się takimi ludźmi jak Ewa Chodakowska jest wspaniałe i myślę, że doprowadza do motywacji wiele kobiet i wielu mężczyzn, nie chodzi tylko i wyłącznie o dobrą figurę, ponieważ to nie jest najważniejsze w życiu, ale myślę, że dzięki takim ludziom potrafimy motywować samych siebie i dochodzimy do wyznaczonego przez nas celu.

Wspaniałych inspiracji na te wakacje, Fit!




środa, 3 lipca 2013

Świeże recenzje

Zawsze, gdy recenzuję tutaj dane filmy, muszę najpierw to przemyśleć- to co chce napisać o tym filmie, w jakim stopniu mnie zaskoczył, a w jakim zawiódł. Generalnie potrzebuję czasu, żeby uporządkować swoje myśli, dlatego dzisiaj spróbuje zrobić to na odwrót.. :)

Zatem ostatnie 2 filmy, które widziałam w kinie to:
1) WHITE HOUSE DOWN ( Świat w płomieniach) - oczywiście śmieszne tłumaczenie tytułu filmu, już na wstępie mnie rozbawiło, ale obsada mi udowodniła, że film obronił się jak dla mnie na zasłużoną ocenę (5/5). Pewnie dlatego mam takie wrażenie, o bardzo wysokiej jakości tej produkcji bo główną rolę zagrał, jak dla mnie zdecydowany faworyt- jeśli chodzi o aktorów, Channing Tatum. Oczywiście nie da się tego filmu nie porównać do ostatniej produkcji, praktycznie poruszającej tej samą tematykę- OLIMP W OGNIU, ale jak dla mnie oba te filmy są naprawdę bardzo dobre. Świetny film akcji, połączenie wszystkiego co chcę oglądać w filmach- wyścigów, akcji, miłości i wielkiej przyjaźni. Świetne aktorstwo- Channing jesteś wielki! <3 ''Dla mnie to był film kompletny'' ;)

2) Drugi film, który obejrzałam zaledwie godzinę temu w kinie- NOW YOU SEE ME czyli Iluzja, stąd właśnie pojawiają się moje mieszane uczucia, co do komentowania filmów bezpośrednio po jego zobaczeniu. Z pewnością świetna produkcja- fantastyczne efekty i pomysł, bardzo fajnie obsadzeni aktorzy. Dużo sztuczek, czarów oraz magii. Magicy na wiele sposób pokazywali, jak łatwo i szybko można oszukać ludzkie oko. Jednak coś mi w tym filmie nie pasowało- zakończenie. Jak dla mnie zbyt dużo intryg i drugiego dna w tym filmie- jeżeli miałam moment nie uwagi, to zaraz odbijało się na tym, że coś w tym filmie mnie ominęło i ciężko było mi to w późniejszym czasie uchwycić. Może zwykli widzowie tego nie dostrzegli, a  to zwykłe moje szukania minusów w tym filmie, ale oglądając wiele produkcji filmowych w kinie, zawsze im wysoko stawiam poprzeczkę. Oczywiście film zasługuję na 5, jednak moja osobista ocena to (4+/5).




Dobranoc, Mad.